Witold Gilarski zaginął w Kolumbii
Międzynarodowe zawody paralotniarskie i nagłe zniknięcie
W malowniczej, lecz zarazem zdradliwej scenerii Kolumbii, miało miejsce tragiczne wydarzenie, które poruszyło społeczność paralotniarską i nie tylko. Witold Gilarski, doświadczony lekarz ginekolog z Jarosławia, zaginął 1 marca podczas międzynarodowych zawodów paralotniarskich w Santa Fe de Antioquia. Wydarzenie to, które miało być świętem sportu i pasji, przerodziło się w koszmar i rozpoczęło szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. Niestety, mimo wysiłków wielu osób, los zaginionego paralotniarza pozostaje nieznany. Okoliczności zaginięcia, które nastąpiło po awaryjnym lądowaniu w trudnym terenie, budzą ogromny niepokój i potęgują potrzebę dalszych działań mających na celu jego odnalezienie.
Ostatni kontakt i trudny teren poszukiwań
Po 28 godzinach od momentu zaginięcia Witolda Gilarskiego, pojawiła się iskierka nadziei. Zaginiony lekarz nawiązał krótki, kontakt telefoniczny z przyjacielem. Przekazał wówczas, że nie odniósł obrażeń i schodzi wzdłuż strumyka, co sugerowało, że próbuje samodzielnie wydostać się z trudnego terenu. Niestety, była to ostatnia wiadomość od Witolda Gilarskiego. Po tym krótkim połączeniu ślad po nim zaginął, ponownie pogrążając rodzinę i przyjaciół w niepewności. Obszar, na którym doszło do zaginięcia, jest niezwykle wymagający – to 600 km kwadratowych gęstej dżungli, ze stromymi zboczami i rwącymi rzekami, co znacząco utrudniało wszelkie poszukiwania.
Akcja poszukiwawcza i wsparcie rodziny
Zbiórka pieniędzy na kontynuację poszukiwań
W obliczu braku postępów w akcji poszukiwawczej, rodzina Witolda Gilarskiego podjęła desperackie kroki, aby zapewnić jej dalszą kontynuację. Zbiórka pieniędzy została zorganizowana przez córkę Witolda Gilarskiego, Aleksandrę, z celem zebrania 75 000 zł. Środki te miały zostać przeznaczone na finansowanie dalszych, intensywnych działań, w tym wykorzystanie dronów, helikoptera oraz zatrudnienie specjalistycznych ratowników. Społeczność odpowiedziała z ogromnym zaangażowaniem, a zebrana kwota 72 036 zł stanowiła potężne wsparcie i dowód solidarności. Ta zbiórka pokazała, jak bardzo ludzie pragną pomóc w odnalezieniu zaginionego lekarza i paralotniarza.
Rola córek i rodziny w poszukiwaniach
Nieocenioną rolę w akcji poszukiwawczej odegrały córki Witolda Gilarskiego, Aleksandra i druga córka. Ich determinacja i zaangażowanie były kluczowe w mobilizowaniu społeczności i organizowaniu wsparcia. Córki Witolda Gilarskiego osobiście udały się do Kolumbii, aby aktywnie uczestniczyć w poszukiwaniach, nie szczędząc sił i środków. Ich obecność na miejscu i codzienna praca u boku służb i wolontariuszy była niezwykle ważna. Również żona Witolda Gilarskiego, pani Elżbieta, wyrażała głęboką nadzieję na jego odnalezienie, podkreślając jego umiejętności przetrwania. Rodzina była zjednoczona w swoim celu, a ich działania były inspiracją dla wielu.
Kim jest Witold Gilarski? Doświadczony lekarz i paralotniarz
Ginekolog z Jarosławia z bogatym doświadczeniem
Witold Gilarski to postać znana i ceniona w środowisku medycznym, szczególnie w Jarosławiu, gdzie od lat praktykuje jako lekarz ginekolog i położnik. Posiada imponujący, 40-letni staż pracy, co świadczy o jego ogromnym doświadczeniu i zaangażowaniu w pomoc pacjentkom. Jego profesjonalizm potwierdza również posiadana akredytacja USG. Poza zawodowymi osiągnięciami, Witold Gilarski jest osobą o wielu talentach i pasjach, wśród których najważniejsze miejsce zajmuje paralotniarstwo. Jego tragiczne zaginięcie w Kolumbii wywołało falę smutku i niedowierzania wśród jego pacjentów i znajomych.
Umiejętności przetrwania i znajomość języków
Witold Gilarski jest nie tylko doświadczonym lekarzem i pasjonatem paralotniarstwa, ale również osobą o szerokich kompetencjach, które mogłyby pomóc mu w trudnej sytuacji. Jest opisywany jako człowiek inteligentny i wysportowany, posiadający umiejętności orientacji w terenie. Dodatkowo, jego biegłość w posługiwaniu się językami hiszpańskim, rosyjskim i angielskim mogłaby ułatwić mu komunikację i nawigację w obcym kraju. Te cechy, w połączeniu z jego determinacją, dawały nadzieję na jego przetrwanie w trudnych warunkach. Rodzina złożyła również krew na wypadek badań porównawczych DNA, co świadczy o ich przygotowaniu na różne ewentualności.
Zakończenie poszukiwań i nadzieja
Szanse na odnalezienie coraz mniejsze
Po ponad miesiącu intensywnych poszukiwań, które obejmowały ogromny i niebezpieczny obszar, niestety służby kolumbijskie podjęły trudną decyzję o zakończeniu akcji. Mimo zaangażowania wojska, policji, straży pożarnej, licznych ratowników i wolontariuszy z całego świata, nie udało się odnaleźć żadnego śladu po Witoldzie Gilarskim. Z każdym mijającym dniem, szanse na odnalezienie żywego czy martwego zaginionego paralotniarza stawały się coraz mniejsze, co jest bolesnym faktem dla jego pogrążonej w żałobie rodziny i przyjaciół.
Nagroda za informacje i apel rodziny
Władze Santa Fe de Antioquia wyznaczyły nagrodę za informacje o zaginionym, podkreślając jednocześnie, że „nie da się wycenić życia człowieka„. Chociaż konkretna kwota nie została podana, gest ten miał na celu zmobilizowanie lokalnej społeczności do pomocy w poszukiwaniach. Mimo oficjalnego zakończenia akcji przez służby, apel rodziny o wszelkie informacje wciąż jest aktualny. Rodzina i przyjaciele nadal mają nadzieję na przełom, który pozwoli wyjaśnić losy Witolda Gilarskiego i zapewnić mu godny pochówek lub, wbrew wszystkiemu, jego powrót.
Dodaj komentarz